koniec z piwkiem na kajaku…

By | maj 6, 2011


4 komentarze

as on 2011/05/07 at 10:23.

heh, chyba straznicy (policja) bedzie musiala sie sama napiwkowac zeby scigac innych przez krzaki i zwalone drzewa 🙂

petka on 2011/05/07 at 11:47.

Wiesz jak to jest – pewnie beda stali w miejscach gdzie wypływa duzo spływów kajakowych (tak jak np. w Pile przy moscie jak sie jedzie na Wałcz) i od razu będą rekwirować całą grupę – alternatywnie posprawdzają co jest w kajakach i tyle. Możliwe że wraz z nimi będą współpracować leśnicy (przy takiej Drawie, dla przykładu) – tam wystarczy że dziennie się przejadą i złapią spływ na wodowaniu co zdarza się z częstotliwością 1 na 30 minut. Może się także zdarzyć że tak naprawde wszyscy to oleją i nie będą wcale na to zwracać uwagi, ale nie sądzę.

Istnieje też ostatnia opcja którą jest „podkablowanie po sąsiedzku” jeżeli chodzi o spływ. 😀 A potem zmierzą Ci poziom alkoholu na kajaku 🙂

petka on 2011/06/05 at 23:07.

Wiesz ajtku – musze powiedziec ze im bliżej spływu tym mniej się zgadzam, bo naprawde nie wierze, moge nawet oddać cokolwiek, że … – no , nie pisze co – bo strona jest publiczna więc inni też mogą to przeczytać. Po prostu myślę że to się nie sprawdzi w praktyce… 😉 oczywiscie mowa o naszym splywie haha

Ajtek on 2011/06/10 at 16:28.

haha, myslisz ze chlopaki beda stac z alkomatami i odholowywac kajaki? 😀

Leave Your Comment